Fast Fashion- jeden z większych problemów naszych czasów.

Co to w ogóle fast Fashion?- Pod tym pojęciem kryje się oczywiście polskie tłumaczenie „szybka moda”, które świetnie opisuje warunki produkcji tekstylia. Fast Fashion to nic innego jak bardzo szybkie wyprodukowanie jak największej ilości ubrań, które prawie zawsze są miernym odwzorowaniem ubrań pochodzących z największych i najbardziej znanych marek modowych i domów mody. Marki Fast Fashion potrafią wyprodukować około 90 nowych kolekcji rocznie. Warto podkreślić, że ubrania te są wykonane z bardzo słabych jakościowo materiałów. Najczęściej są to materiały sztuczne, wykonane z plastiku niepochodzącego i nienadającego się do recyklingu. Dlatego większość ubrań pochodzących z Fast Fashion jest sprzedawana za  niskie lub bardzo niskie ceny. Popularne wzory, niskie ceny i łatwa dostępność? Brzmi świetnie prawda? Dla każdego konsumenta będą to atrakcyjne cechy produktu, którego akurat poszukuje, więc nie ma najmniejszego zdziwienia, że w 2020 roku globalny rynek Fast Fashion osiągnął ponad  1000,3 miliarda dolarów. Branże kierujące się powyższym ruchem, każdego roku produkują około 100 miliardów nowych sztuk ubrań. Z tej dużej liczby tylko 1% procent jest przetwarzany na nowo, a ponad 80% odzieży jest spalana lub składana na wysypiskach śmieci.

 

Jaki wpływ ma Fast Fashion na środowisko i człowieka?-  Marki Fast Fashion kierują się nie tylko niskimi cenami czy brakiem kreatywności, ale również bardzo niską wiedzą o środowisku. Dużo ubrań pochodzących z tych marek w swoim składzie posiada poliester, który pomimo swoich właściwości nie zostaje poddany recyklingowi. Nawet gdy nasze ubranie jest wykonane z bawełny pochodzenia naturalnego, warto podkreślić, że na jeden kilogram bawełny  zużywa się nawet 30 000 tysięcy litrów wody. Kolejnymi problemami są emisja gazów cieplarnianych przez szybką i obarczoną niskim kosztem produkcje, oraz docieranie odpadów produkcyjnych do mórz i oceanów. Kto godzi się na prace w tak szkodliwej branży? Otóż bardzo dużo Ludzi pochodzących z okolic Indii oraz Bangladeszu, czasami są to całe rodziny, a nawet wioski. Jest to ich jedyna praca, z której mogą czerpać zyski.  Jest to nie zwykle ciężka praca, wykonywana w większości przez kobiety i dzieci. Dostają one przeszło 25 centów na godzinę, pracują całe doby mając styczność z trującymi substancjami np. wybielaczami czy barwnikami. Warto podkreślić, że dużą ilość chemikalia jest odprowadzana z fabryki za pomocą pobliskich rzek, przez to zatruwana jest woda, którą piją  mieszkańcy i zwierzęta.

Mam nadziej, że po przeczytaniu tego artykułu będziecie kupować ubrania z głową i umiarem. Chciałabym, aby naszemu młodszemu pokoleniu naświetlić jak duży jest tak naprawdę problem, z którym istnieje dużo dróg walki. Jednym z nich jest na przykład korzystnie z ubrań pochodzących z drugiej ręki.  Pamiętajcie, że planetę mamy jedną, a ubrań w naszej szafie mnóstwo.

 

 

WEDŁUG SZACUNKÓW ORGANIZACJI ZAJMUJĄCYCH SIĘ OCHRONĄ ŚRODOWISKA NA WYSYPISKA TRAFIA OKOŁO 60 TYSIĘCY TON STARYCH UBRAŃ. ICH ROZKŁAD TRWA OKOŁO 200 LAT

 

W KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ ROCZNIE NA UBRANIA WYDAJE SIĘ OKOŁO 400 MILIARDY ROCZNIE, TO NIECO WIĘCEJ NIŻ NA SŁUŻBĘ ZDROWIA


Emilia Polanecka Kl. 8 PG