Krótki wywiad z zajączkiem wielkanocnym

01.04.2021

Przedstawiamy Państwu przyjazny dzieciom wywiad z Zajączkiem Wielkanocnym, świeckim symbolem Wielkanocy. Nasz reporter, Cyryl Lukoszek, okazał się wielkim sprytem i znalazł tę świecką ikonę najważniejszego dla chrześcijan święta. Pisze on o tym tak: Jednym z symboli towarzyszącym Wielkanocy jest zając wielkanocny. Postanowiłem z nim porozmawiać i dowiedzieć się, co i jak. Nie był ławo go znaleźć, ale popytałem tu i tam, aż wreszcie udało mi się z nim porozmawiać. Dzień w którym przeprowadziłem wywiad był słoneczny i ciepły, więc zajączek był wesoły i rozmowny. Oto, jak wyglądała nasza rozmowa:


– Hejże, gryzoniu! Specjalnie dla Ciebie, zajączku, przygotowałem świeżutkie marchewki, żeby Cię zachęcić do odpowiadania na pytania. Czy jesteś już gotowy?
– W istocie zające nie są gryzoniami. I tak, jestem już gotowy.
Zajączku, powiedz mi proszę, kiedy Ty właściwie przychodzisz z prezentami?
Przynoszę prezenty już w Wielki Czwartek, w Niedzielę Wielkanocną, w poniedziałek Wielkanocny, a nawet już po święceniu pokarmów w Wielką Sobotę.
Od czego zależy, w jakim dniu przychodzisz?
To zależy od regionu, nie mógłbym być przecież we wszystkich miejscach naraz.
Czemu zajmuje Ci to tyle dni?
Jestem tylko małym zajączkiem!, nie dałbym rady donieść wszystkiego w jeden dzień; tak jak to ma w zwyczaju Święty Mikołaj. On ma przecież sanie i renifery, a ja tylko swoje zajęcze łapki.
Gdzie zostawiasz prezenty dla dzieci?
To również zależy od wielu rzeczy; niektóre dzieci robią takie gniazdka na prezenty na podwórku przed domem, inne zostawiają puste koszyczki w domu, a jeszcze inne, nic nie zostawiają. Wtedy chowam prezenty w domu lub na zewnątrz.
Co przynosisz w prezencie dla dzieci?
Przynoszę małe upominki, głównie słodycze, ale czasem zdarza się coś większego.
Czy takie roznoszenie prezentów jest męczące?
Tak, praca ta jest bardzo ciężka. Całą resztę roku zmuszony jestem odpoczywać.
Zajączku, a co robisz, gdy nie roznosisz prezentów?
Gdy nie roznoszę prezentów, jem marchewki; zajadam się też trawami, rozmaitymi ziołami, a także korą grubszych gałęzi.
Myślę, że zaspokoiłeś już naszą ciekawość. Dziękuję Ci za wywiad i życzę ciepłych i wesołych Świąt. Proszę, weź jeszcze ten koszyk marchewek, byś miał dużo energii do roznoszenia prezentów!
Ja również dziękuję. Życzę Tobie i wszystkim czytelnikom Wesołych Świąt!

P.S. Według badania przeprowadzonego przez Petera i Susanne Bruger, Szwajcarzy w okresie Wielkanocy w iluzji kaczkozająca częściej zauważają zająca. Dowodzi to tego, że: po pierwsze, współcześnie bada się nieraz naprawdę nieistotne rzeczy; a po drugie, nasza percepcja jest uzależniona od naszego środowiska i naszej kultury, co było już wiadome przed tym badaniem. Czy pisał o tym Wittgenstein? – nie wiem, bo nie czytałem Dociekań filozoficznych, ale zdaje się, że pomyśleć o tym musiał. W najgorszym wypadku, tj. jeśli nie pomyślał o tym wcale; inni pomyśleli za niego. Niech oni będą naszym autorytetem.

 


Cyryl Lukoszek